Sanktuarium Madonna della Corona, praktyczne informacje i nasze doświadczenia
Wpis pochodzi z 2019 roku i powstał po naszych pierwszych doświadczeniach z tym miejscem. Zapewne wiele osób słyszało, część była. To miejsce jest idealne dla tych, którzy chcą połączyć chwile modlitwy, ale i wewnętrznego spokoju z możliwościami relaksu i cieszenia się pięknymi widokami jakie oferuje to miejsce. Ponadto dojście do Sanktuarium oferuje przynajmniej dwie ciekawe trasy w zależności od formy i chęci spacerowych.
Madonna della Corona, gdzie dokładnie jest położone.
Sanktuarium Madonna della Corona, znajduje się w górskiej miejscowości Spiazzi na masywie Monte Baldo. Na wysokości 774 metry nad poziomem morza, sanktuarium wgryza się wręcz w otaczające je skały. W środku połowa ścian wraz z większością sufitu to żywa Góra Monte Baldo. Gdzie z wielu miejsc spływa woda. Przed wejściem niesamowity widok na dolinę Adyga, rzekę o tej samej nazwie. Dalej nasze ulubione miejsce sąsiednie region gór Lesinia. Lessinia i nasze miejsce w Górach
Godziny otwarcia Sanktuarium Madonna della Corona
Sanktuarium diecezjalne czynne jest przez cały rok, w godzinach:
listopad – marzec: od 8.00 do 18.00
kwiecień – październik: od 7.00 do 19.30
Jak dojechać do Sanktuarium Madonna della Corona
Drogi są dwie.
Jedna łatwiejsza i dosłownie dla każdego.
Jej start jest w miejscowości Spiazzi.
Dokładnie tutaj
Znajdziesz tam duży parkingi, bary, restauracje i miejsca z pamiątkami. Wejście na drogę do Sanktuarium znajdzieciesz przy jednym z barów i fontannie z małym placem. Oznaczony niedużym znaczkiem ze wskazaniem kierunku. Ta trasa dostępna jest praktycznie dla każdego, można schodzić w dół utwardzoną (asfalt) drogą, która zawiera oznaczenia drogi krzyżowej.
Trasa zawiera kilka skrótów i schody, jeśli macie siłę polecam z nich korzystać. Jeśli idziecie pieszą przy zejściu zachęcam też stanąć przy przystanku autobusowym, stąd widać najlepiej cały budynek sanktuarium i można zrobić najlepsze zdjęcie. Na tej trasie można też skorzystać z busa który jeździ w sezonie co 30-45 minut w tą i z powrotem (parking->sanktuarium) koszt biletu 2,5 euro osoba.
Jadąc do miasteczka Spiazzi traficie na najstarszy Platan we Włoszech
Korzystając z tej trasy i jadąc z dołu – czyli regiony Jeziora Garda i miasta Affi (prawdopodobnie większość dróg z regionu jeziora Garda będzie Was tędy prowadziło, przejedziecie obok najstarszego platanu we Włoszech.
Drzewo to pochodzi z 1370 i kończy 654 lata. Takich pomników przyrody nie ogląda się codziennie. (Platano dei Cento Bersaglieri) to monumentalne drzewo położone w centrum Platano, osady Caprino Veronese. Obecnie wysokie na około 25 metrów, obwodzie około 15 metrów. Powierzchnia korony 300 metrów.
Przeszło do historii jako drzewo stu żołnierzy Bersaglieri w 1937 r. podczas Wielkich Manewrów Armii Włoskiej cała kompania stu Bersaglieri ukryła się między liśćmi. W 1944 r. Wojska niemieckie postanowiły go przerzedzić, w obawie, że partyzanci mogą robić zasadzki przy nim. Także drań trochę przeżył w swoim życiu. Ciekawe jaka historie kryje jeszcze.
Istnieje też druga droga do Madonna della Corona
mianowicie z dołu i rzeki Adyga. I miejscowości Brentino Belluno – kliknij po mape.
Trasa w górę, zdecydowanie wymaga większego zaangażowania i miejscami jest trochę wymagająca. Zdecydowana większość to schody, te w lepszym i gorszym stanie. Od poukładanych kamieni, po normalnie wylane z betonu. Jest kilka odcinków prowadzących też przy stalowych linach, a obok jest kilku metrowa przepaść. Choć zabrzmiało groźnie, nie oceniam tego w narażeniu życia. My weszliśmy tę trasę z naszą 6 letnią Zosią.
Znaki na dole informują o 1500 stopni schodów, przewyższeniu ok 600 metrów w pionie i czasie podróży ok 2:00 godziny w jedną stronę. Nam trasa z naprawdę sporą ilością przerw, sześcio letnią dziewczynką i dłuższej przerwie przy krzyżu (ok połowa drogi – punkt widokowy) zajęła 1:50.
Na dole znajdziesz też informacje, że co sobotę o godzinie 15.00 zbiera się grupa ludzi na wspólne wejście wraz z modlitwą. Komu raźniej w grupie na pewno jest to dobra opcja. My wychodziliśmy sami i powiem, że pomimo niedzieli ładnej pogody i tłumów na górze, trasa ta była dość pusta. Fakt, że mijaliśmy sporo osób schodzących ale to na zasadzie pozdrowienia i dalszej podróży.
Przyznaję, że kultura na szlaku jest bardzo miła. Każdy poza jedną grupą z Niemiec (naprawdę nawet głów nie podnieśli) pozdrawia się, wręcz zagaduje. Ludzie chodzą z psami więc jeśli macie takie, swobodnie można iść i z nimi – jeśli dadzą radę tyle schodów. Nam zegarek wskazał statystyki, że to ok 130 pięter w górę. Także jest co iść. Schodziliśmy już sami (Zosia została z dziadkami, którzy robili trasę z góry) nam samo zejście już, zajęło ok 50 minut.
Po zejściu polecam talerz lokalnych wędlin i serów. W jedynym lokalnym barze. Do tego aperitivo po 3 godzinach wędrówki i świeżym powietrzu smakują idealnie. Do tego klimt typowo górskiego miasteczka gdzie czas się zatrzymał i raczej nie spotkacie tłumów i dzieciaków autokarów i pielgrzymów z góry.
Propozycja zorganizowanych wycieczek do Sanktuarium znajdziesz w naszej ofercie na stronie –Polecamy
Madonna della Corona – Zarys historyczny tego miejsca
Zawieszone między niebem, a ziemią. Ukryte w sercu skał Monte Baldo. Średniowieczne dokumenty pokazują, że już około roku 1000 w rejonie żyli pustelnicy związani z opactwem San Zeno w Weronie i że przynajmniej od drugiej połowy 1200 roku istniał tam klasztor i kaplica poświęcona S. Marii di Monte Baldo. Dostępna za pośrednictwem wąskiej i niebezpiecznej ścieżki w skałach. Pobożna tradycja urodziła się tu w 1522 roku, w którym czczona tu rzeźba została przeniesiona przez anielską interwencję z wyspy Rodos, najechaną przez muzułmańską armię Sulejmana II.
W latach 1434–1437 S. Maria di Monte Baldo przeszła na własność Rycerzy San Giovanni lub Świętego Grobu, obecnych w Weronie. A 1362 którzy zachowali własność Sanktuarium aż do rozwiązania przez postanowienie Napoleoński w 1806 roku.
W ciągu czterech stuleci zarządzania komenda radykalnie przekształciła Madonnę della Corona. Czyniąc ją autentycznym, dużym i dostępnym sanktuarium dzięki ustawieniu drewnianego mostu dojazdowego do doliny (1458 r.) I budowie nowego kościoła nad istniejącym.
Więcej historii i ciekawostek o sanktuarium znajdziecie w materiale na naszym Instagramie
Nowy kościół
W 1625 r. Rozpoczęto budowę nowego i większego kościoła 4 metry powyżej poprzedniego, który został włączony do nowego prezbiterium. Prace trwały przez kilkadziesiąt lat, aż do dachu w 1664 r., A ostatecznie do 1685 r. W międzyczasie drogi dojazdowe zostały przearanżowane dzięki wkładowi komendanta Tancrediego w schronisku górskim wybudowano hospicjum dla potrzeb zakwaterowania pielgrzymów. Ogólny układ całego obszaru Sanktuarium jest udokumentowany w dwóch cennych inwentarzach, z 1724 i 1744 roku i jest doskonale widoczny w pięknym rycinie wykonanym w 1750 roku przez Giovanniego Antonio Urbaniego w imieniu rektora don Giancarlo Balbi.
Pod koniec XIX wieku Giuseppe Magagnotti z Werony i inżyniera Emilio Paor z Trydentu, kościół został powiększony i wyposażony w nową fasadę w stylu gotyckim, ozdobioną marmurami. Zakończenie pracy uroczyście odbyło się 17 września 1899 r. uroczystością koronacyjną posągu Matki Bożej Bolesnej.
W kolejnych latach fasada i kościół zostały ozdobione rzeźbami przez rzeźbiarza Ugo Zannoniego, w latach 1921–1922 przebudowano dzwonnicę z wieżą iglicą, aw 1922 r., Z okazji czwartej stulecia pojawienia się posągu Addolorata, droga została ulepszona i otwarta, na podstawie rysunku inż. Federici, tunel dojścia przez który obecnie wchodzimy do Sanktuarium.
Po drugiej wojnie światowej, w latach 1946–1949, rektor Don Sandrini zlecił jej wykonanie według projektu architekta Banterle, przedłużenie kościoła w części prezbiterium
Obecna bazylika
W 1974 r. Architektowi Guido Tisato powierzono zadanie opracowania projektu globalnej interwencji, która przewidywała zburzenie istniejącego Kościoła, zachowanie najbardziej ważnych i znaczących części oraz budowę większej konstrukcji.
Rozbiórkę i odbudowę Sanktuarium przeprowadzono w latach 1975–1978, a 4 czerwca 1978 r. Biskup Giuseppe Carraro mógł przystąpić do poświęcenia nowego Sanktuarium i nowego ołtarza.
W 1982 r. Sanktuarium nadano tytuł „bazyliki mniejszej”.
17 kwietnia 1988 r. Papież Jan Paweł II odwiedził i modlił się do Matki Bożej Koronnej.
________________
Materiały historyczne zaczerpnięte że strony
http://www.madonnadellacorona.it/presentazione-e-storia/