Sąsiednie jezioro największej w regionie Gardy. Jedno z większych w Regionie. Jezioro również polodowcowe, górskie. Jest częścią rzeki Chiese.
Najwyżej położone jezioro regionu Lombardia, trochę wyżej niż Jezioro Garda bo na 368 m n.p.m.
Jego powierzchnia to 10,9 km/2. Kształt można porównać do odwróconej do góry nogami Gardy.
Czyli południe to wąskie gardło przechodzące w rzekę, północ również zaczynająca się wspomnianą wcześniej górską rzeką Chiese i drugą Caffaro.
W porównania do swoich sąsiadów Iseo i Gardy, – Idro nie można objechać dookoła drogą lądową.
Po jego północno wschodniej części ze względu na bliskość wzgórza i skał wchodzących bezpośrednio do wody nie ma drogi. Zaczyna się dopiero w miejscowości Vesta będącej w jego połowie. Stąd na południe prowadzi wąska droga łącząca w zasadzie przybrzeżne miejscowości czy kempingi droga.
Główna „przelotowa” trasa, która prowadzi z południa kraju między innymi do Madonna di Campinio SS237 jest równie kręta i pod tunelami.
To raj dla motocyklistów.
Trasa ta jak zauważyliśmy jest oblegana przez motocyklistów. Naprawdę należy tam mieć oczy dookoła głowy. Motocykliści za to znajdą na tej trasie niezliczone dla siebie bary, knajpy i naprawdę doskonałą trasę do jazdy na swoim sprzęcie. Równy i dobrej jakości asfalt, wyprofilowane zakręty, szerokie oświetlone tunele w których nieziemsko słychać ryk silników.
Lago di Idro – Co jeszcze o jeziorze?
Jego wybrzeże nie jest tak dostępne jak Iseo czy Gardy, ponieważ zachodnia trasa ze względy na ukształtowanie terenu poprowadzona jest dość wysoko.
Także by zjechać do lustra wody, musimy znać konkretny adres, plażę czy odcinek, który nas interesuje. W zasadzie tylko wąskie południowe gardło i część wschodniego wybrzeża jeziora położone jest na wysokości drogi z której swobodniej możemy zjechać na piknik czy plażowanie.
Jezioro Idro, trasy rowerowe
Wystarczy o jeziorze wracamy na trasę.
Rowerami nad Idro byliśmy wiele razy. Jak wcześniej wspomniałem okolica jest dość ciasna, więc poniżej północnej części jeziora ciężko było mi znaleźć jakąś trasę na cały dzień i 50km (nie jeżdżąc w kółko).
Idealnie odnalazł się zatem region północny jeziora, przyjemna dolina otoczona wysokimi górami. Auto parkujemy na parkingu Idroland (swoją drogą jeśli ktoś lubi latać polecam -paralotnie, widoki, tam znajdziecie swój czas). Zaletą tego miejsca jest też to, że można tu zaparkować bezpłatnie kampera i eksplorować region jeziora Idro w różne inne strony. W bardzo bliskiej okolicy znajdziecie kilka tras na via ferraty.
Pomimo długiego weekendu we Włoszech i już zapchanej Gardy, północna część Jeziora Idro była pusta. Bez problemy zaparkowaliśmy autem i zaczęliśmy się szykować.
To co odczuliśmy po wyjściu z samochodu to lekki chłód. Pewnie dlatego, że w nocy niedaleko w górach padał śnieg, bliskość jeziora i dolina.
Przełęcz dużo bardziej „ciasna”, niż ta którą jeździliśmy po wschodzie Jeziora Garda czyli Rovereto, Mori, Trydent (autostrada A22). Ale miało to swoje zalety, czuć tą bliskość gór – dość często dosłownie. Ale o tym zaraz.
Nasza trasa zaczynała się w zasadzie zaraz przy parkingu.
Wystarczy kierować się na jedną z rzek ponieważ bliżej jeziora są dokładnie dwie ścieżki (pomarańczowa i czerwona).
Kolory nie mają nic wspólnego z trudnością są tylko oznaczeniem.
Stopień trudności – Rowerem Jezioro Idro
Obydwie trasy i cała którą jechaliśmy określam jako łatwe.
Z naprawdę niewielkimi kilometrowymi przewyższeniami. Wydaje mi się że Paulina nigdzie nie schodziła z roweru by go pchać – więc było w porządku ;-P
Dwie trasy w pewnym momencie zbiegają się w jedną i dalej na północ jedziecie już chyba kolorem czerwonym. Jako że region w którym się już znajdujemy to jak w zasadzie na każdym znaku można odczytać to Autonomiczny Region Trento – a jesteśmy dokładnie w Parku Krajobrazowym (nie pamiętam nazwy), i ścieżka oznaczona jest jako „przyjazna rodzinom”.
O ile w porównywalnym regionie wschodnim Gardy (Werona) i scieżki EeuroVelo 7, która w wielu odcinkach biegnie przy autostrardzie A22 tutaj poza traktorami i rzeką, która momentami jest głośna z silnym prądem.
Raczej nic nie usłyszycie. Sporadyczne przypadki kiedy trasa rowerowa zbliża się do publicznej drogi. Do tego liczne wodospady, które lecą kilka metrów od trasy.
Naprawdę robi to spore wrażenie jak woda spada z wysokości 10 piętra lub dużo wyżej.
W wielu takich miejscach zorganizowane są parki zabaw dla dzieci i miejsca piknikowe ze stołami, czy kamiennym grillem.
Część z nich jest ciekawie zagospodarowana z wyprowadzonym kanałem do rzeki.
Albo inne naprawdę dziko lecą w dół (być może wiele z nich jest bardzo sezonowe i są efektem topniejącego śniegu w górach – który na naszej wycieczce w wielu miejscach było widać na okolicznych szczytach).
Czas dla dzieci
Odnoście placów, zabaw i regionu przyjaznego rodzinom w Trydencie. Dlaczego tak to opisałem – bo oni chyba naprawdę kochają dzieci – naprawdę.
Jeśli macie w planach dłuższą wycieczkę. Powiem tylko, że argumenty dla naszych dzieciaków o następnej przerwie na placu zabaw jest dość ryzykowna. Bo przerwy musielibyście robić naprawdę co 5 km. Placów zabaw, miejsc piknikowych, siedzących widokowych itd.. jest naprawdę dużo. Co miłe również, wszystko jest bardzo dobrej jakości. I uwaga, nie jest to sprzęt sprzed roku czy dwóch.
Ale widać,że większość to wieloletnie zabawki, huśtawki zjeżdżalnie, często drewniane które NIE mają ani jednego napisu, wydziobanego nożem serca czy napisu LOVE.
Nie znaleźliśmy tam ŻADNEGO PETA, które nasz syn wynajduje wszędzie gdzie i zjada. Ale do czego dążę, do zalet regionu w którym jesteśmy.
Nie po raz pierwszy stwierdzam, że Trydent to idealne miejsce do spędzania wolnego czasu dla rodzin. Chociaż nie narzekałbym mając możliwość tam mieszkać i mieć zajęcie, które pozwoli się utrzymać.
Jakość trasy rowerowej na północ od Jeziora Idro
Trasa rowerowa nad Jeziorem Idro, jej atrakcje dookoła nie jest zbudowana w ostatnich latach – widać w wielu miejscach, że to dość stary twór.
Ale nie oznacza to, że jej nawierzchnia jest zła. Bo jest idealnie prosta, linie, charakterystyczne linie i znaki przed zakrętami, skrzyżowaniami, przejazdami.
Liczne zabezpieczenia, siatki nad głowami – takie przed spadającymi skałami bo często jedziemy wzdłuż ściany.
Mosty, przejazdy. Ale to widać, że trasa ta nie powstała w ostatnich latach, ale stanowi wieloletnią część okolicy – ale to dobrze. Przez bliskość gór, sporej części poprowadzonej przez las jest idealna na upały i lato.
Miejscami jest węższa niż standardowe trasy rowerowe, ale tylko przez to że ukształtowanie terenu wymusiło taką szerokość. Są to krótkie odcinki i nie przewiduję byście mieli problem z wyminięciem się podwójnymi przyczepkami.
Co jeszcze? – jak słusznie zauważyła Paulina nawet słupki zabezpieczające przez wjazdem samochodów na trasę obłożone są miękkim materiałem, czerwone i giboczące się. Czyli jeśli jakimś cudem ktoś go nie zauważy to nie powinien zrobić sobie na nim krzywdy.
Co jeszcze na trasie
Z innych ciekawostek, tj w okolicach jeziora Iseo są długie przejazdy wydrążone w skale jak tunele, to tutaj często przejeżdżamy przez płytkie strumienie i spływającą do rzeki wodzie.
Oczywiście jest to również oznaczone często z postawionym małym mostkiem jeśli prąd, woda była by wysoka lub ktoś idzie na piechotę to korzysta z mostka. Ja jechałem wpław ? woda naszego dnia miała wysokość ok 10cm ale wydaje się że może mieć wyższy stan albo nie mieć go w ogóle bo niektóre takie przejazdy były suche.
W porównaniu do innych tras określiłbym „nowszych”, tutaj często dojeżdżając do miasteczek jedziemy ich drogami publicznymi.
Są one zwykle dobrze oznaczone numerem trasy której jedziemy. Natomiast dwa czy trzy razy musieliśmy się zastanowić czy dobrze zjechaliśmy – włoskie oznaczenia 😉 Chociaż tutaj nie ma możliwości dużej pomyłki, bo jesteśmy w wąskim gardle doliny dość wysokich gór czyli zjechanie w prawo lewo nie jest duże.
Raczej po prostu kierujemy się na północ lub południe.
Zasięg trasy
My podczas tej wycieczki z naszego punktu startu dojechaliśmy do miejscowości Creto ok. 20-22 km na północ.
Trasa ze względu na ukształtowanie terenu, jeśli jedziemy na północ ma ciągle lekki podjazd na całej swojej długości. Jeśli macie zorganizowaną tak wycieczkę jak my, to z powrotem jedziecie z lekkiej górki.
Trzeba też pamiętać,że jesteście w górach. Także polecam zaopatrzyć się w ciuchy na niepogodę (wiatr, deszcz). Z doświadczenia nie tylko w tym regionie wiemy że pogoda w górach jest zmienna i ciężka do przewidzenia.
Podsumowanie
To chyba tyle z tej opowieści. Cieszę się, że jeszcze przed wysokim sezonem udało się zaliczyć te trasy.
Odkryliśmy kolejny region, pamiętam jak zaczęliśmy mieszkać tutaj i chyba w 2016 roku jechaliśmy do znajomych pod Madonna di Campiglio, właśnie wtedy pierwszy raz przejeżdżaliśmy przez region Idro i całą tą północną doliną gór.
Widziałem wtedy pierwszy raz te ścieżki rowerowe biegnące w polu, wyjeżdżające z lasu, czy zboczem góry. Niesamowite zrobiło to wtedy na mnie wrażenie. Wczoraj udało się nimi ruszyć w trasę. Polecam naprawdę, zachęcam tym samym będąc nad Gardą.
Sprawdź jeszcze nasze doświadczenia w południowej części jeziora Idro – kliknij tutaj
Noclegi nad Jeziorem Garda
Noclegi nad Jeziorem Garda podobnie jak w całych Włoszech jakościowo są bardzo różne. Niestety nie wszystkie hotele lub apartamenty klasyfikowane na 4* tyle mają. Dlatego dobrze jest mieć rzetelne potwierdzenia jakości i aktualną wiedzę o aktualnym standardzie.
Warto pamiętać, że ceny mogą znacząco różnić się w zależności od miesiąca – najdroższy we Włoszech jest sierpień. Lokalizacji – czasem wystarczy oferta kilka „kroków” dalej, a różnica w cenie może być znacząca.
Sprawdź nasze rozwiązania noclegów, lub napisz do nas. Pomożemy znaleźć Wam najlepsze rozwiązania!