Pętla rowerowa nad Jeziorem Garda, która może zainteresować wiele osób spędzających czas na południu lub południowym zachodzie jeziora Garda.
Desenzano, Lonato, Padenghe, Saló, Moniga d/g, Manerbia, San Felice
Ja podczas swojego przejazdu starałem się jechać wyłącznie ścieżkami rowerowymi.
Przejazd zajął mi ok 2,5-3 godziny, ale była to jazda z krótkimi przerwami wyłącznie na zdjęcia lub zerknięcie na mapę.
Niestety GPX który pobrałem dzień wcześniej nie pokrywał się ze stanem faktycznym. Wyglądało to jakby ktoś palcem po mapie odrysował trasę. Dlatego musiałem czasem weryfikować trasę.
Moja trasa wyglądała tak:
Pętla rowerowa ma ok 50km. Jej proponowany start i meta jest przy zamku w Padenghe. Jest to zamieszkały zamek, malowniczo położony na górze z pięknym widokiem na okolicę.
Trasa przebiega głównie przez ścieżki rowerowe lecz zawiera też odcinki przez drogi publiczne. Oznaczone jako rowerowe.
Poziom trudności oceniam na 3,5 w skali 5. Na odcinkach Padenghe – Salo zawiera wiele podjazdów.
Jezioro Garda, noclegi u polskiego gospodarza
Zapraszamy też do zapoznania się z naszą propozycją noclegów i polskiego gospodarza w miejscowości Padenghe sul Garda.
To bardzo dobrze skomunikowana logistycznie miejscowość do podróży rowerowych w całym regionie Jeziora Garda
Apartament u polskiego gospodarza nad Jeziorem Garda
Opis trasy
Zaczynamy spod wcześniej wspomnianego Castello Padenghe jest to średniowieczny zamek z XII wieku. Spełniał funkcję obronną.
Obecnie jest odrestaurowany i zamieszkały przez osoby prywatne. Przy zamku znajduje się parking gdzie możemy zostawić auto. Zgodnie z oznaczeniem wrócić kilka set metrów na ścieżkę rowerową w stronę Salo. W zasadzie od razu po przejechaniu krótkiego odcinka zaczynają się lekkie podjazdy.
Trasa prowadzi jeszcze przez region w którym znajdują się domy jednorodzinne więc możliwe jest spotkanie auta.
W dalszej części będziemy mijać kilka miejscowości przez, które również będziemy musieli przejechać drogami publicznymi. W niewielu wyjątkach z odseparowaną ścieżką rowerową.
Trasa w zdecydowanej większości oznakowana jest na Salo. Przy czym w niewielu miejscach warto bardzo zwolnić i poszukać drogowskazów bo zarastają krzakami.
Jechaliśmy tym odcinkiem w ubiegłym roku, i przyznam że trasa wyglądała jakby trochę lepiej.
Obecnie (rok 2019) jest mocno zarośnięta. W sporych odcinkach asfalt jest podmyty przez wodę przez co zrobiły się dziury i sporo żwiru. Jest niebezpieczny na zakrętach i zjazdach.
Im bliżej miejscowości Salo zbliżamy się do zjazdu określonego jako 12%.
Niestety nie byłem w stanie tego potwierdzić, ale zjazd jest agresywny, długi.
Cały czas zastanawiam się też czy nie lepiej jest odwrócić trasy i przejechać jej zgodnie ze wskazówkami zegara, ale wydaje mi się że właśnie ten długi podjazd z Salo w górę na południe w kierunku Padenghe-Lonato może być bardziej ciężki niż te kilka krótkich rozłożonych na dłuższych odcinkach od zamku Padenghe do Salo.
Rowerem w kierunku Salo
Zjeżdżając do Salo trafiamy na ich ładne ścieżki osadzone oleandrami i czerwonym asfaltem.
Tutaj trasa poprowadzi nas pod Carrabinierów gdzie skończy się i musimy zjechać na drogę publiczną.
Na rondzie kierujemy się centro Salo i za ok 200m. Będzie zjazd w lewo (przed wiaduktem) z powrotem na ścieżkę rowerową oznaczoną kierunkiem Brescia.
Stąd jedziemy już w zasadzie do Gavardo miłymi ścieżkami rowerami. Warto pilnować oznaczeń bo lubią gubić się w gąszczach budynków lub drzew.
Natomiast ciągle utrzymujemy kierunek ścieżki rowerowej i Brescia.
Na tym odcinku trafimy na małą przeszkodę dla osób podróżujących z przyczepką. Otóż organizator przejazdu postawił na trasie dwie wielkie doniczki z kwiatami. Mają niewielki prześwit i dwuosobowa przyczepka na pewno tam nie przejedzie.
My w takich sytuacjach wysiadamy dzieciaki i przenosimy wózek (ewentualnie szukanie innego przejazdu).
Droga im bliżej Gavardo, jest w odcinkach publicznych. Doprowadza nas z powrotem na wyłączoną z ruchu trasę rowerową Mazzano Gavardo wzdłuż kanału wodnego.
Tym odcinkiem dojeżdżamy do miejscowości Mazzano gdzie skręcamy w lewo na trasę rowerową w kierunku Desenzano. Ten kierunek utrzymujemy do momentu pojawienia się znaków na Lonato/Padenghe.
Ten odcinek jest najmniej przyjemny i prowadzi w zdecydowanej większości przez drogi publiczne.
Chociaż też zawiera krótkie 3-5 km przejazdy przy kanałach (wydają się nowe) również nowymi ścieżkami rowerowymi.
Niestety nie mają one żadnych oznaczeń, lecz nie sposób ich nie zauważyć bo mają ładny czerwony asfalt. Wyraźnie widać że są to drogi rowerowe.
Jadąc trasą nie ma możliwości też pomylić jej i zrobić odwrotnie. Te nowe trasy zaczynają się jakoś w okolicy miasteczka Bedizzole.
Stąd już jedziemy albo tymi krótkimi odcinkami albo drogami rolniczymi – natomiast wciąż utrzymujemy kierunek rowerowy Desenzano.
Dojeżdżamy tym sposobem do okolic Barcuzzi gdzie wjeżdżamy na dobrze oznaczone skrzyżowanie i kierunek Padenghe w lewo. Drogą dojedziemy do z powrotem do Zamku.
Podsumowanie
Trasa w mojej opinii jest bardzo ciekawą opcją spędzenia pewnie całego dnia na rodzinnym rowerze. Przejeżdżając naprawdę fajne tereny i miasteczka.
Opcja zjazdu z trasy rowerowej i łączenie wycieczki z odcinkami dróg publicznych. Umożliwia nam wstąpienia do barów czy okolicznych atrakcji.